"To jest coś niebywałego, co oni wyprawiają. (…) To są okropne, trollerskie zachowania. Widać, że naprawdę nie mają nic innego poza obrzydliwością" – mówiła w Porannej rozmowie w RMF FM Barbara Nowacka, minister edukacji i członkini sztabu Rafała Trzaskowskiego, zapytana o doniesienia, jakoby sztab PiS-u zamierzał uderzyć w kandydata KO fałszywymi oskarżeniami o używanie narkotyków.

"Gazeta Wyborcza" poinformowała o prowokacji planowanej przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu. Chodzi o kartkę, którą kandydat KO na prezydenta miał wręczyć Karolowi Nawrockiemu 12 maja podczas debaty.

"W kopercie, którą przekazałem Karolowi Nawrockiemu podczas debaty, był numer konta Domu Pomocy Społecznej, w którym dziś przebywa pan Jerzy. Bo pan Jerzy (mężczyzna, od którego Nawrocki kupił kawalerkę w Gdańsku - przyp. red.) nie ma już mieszkania. Mieszkania, które Nawrocki "przejął", a potem z cynizmem sugerował, że ktoś inny "schował" go w DPS-ie. Nie. To przez Pana zaniedbanie Pan Jerzy tam trafił. W tej samej kopercie był też jeden prosty cytat: "Jeśli nie wiesz, jak się zachować - zachowaj się przyzwoicie." Dziś to więcej niż rada. To apel" - napisał później na platformie X kandydat KO na prezydenta.

Tymczasem "Gazeta Wyborcza" dotarła do informacji, że kartka miała zostać zbadana na obecność śladów niedozwolonych substancji.

"Szukają prywatnego laboratorium lub biegłego, który zrobi badania i wyda opinię w sprawie listu na obecność śladowych ilości narkotyków. To chyba prowokacja na drugą turę" - takiego SMS-a "GW" otrzymała w trakcie ciszy wyborczej od znanego eksperta kryminalistyki.

Nowacka: Jestem głęboko zniesmaczona tego typu polityką

O to Tomasz Terlikowski pytał Barbarę Nowacką w Porannej rozmowie w RMF FM.

To jest coś niebywałego, co oni wyprawiają. (...) To są okropne, trollerskie zachowania. Widać, że naprawdę nie mają nic innego poza obrzydliwością. Jestem głęboko zniesmaczona tego typu polityką - powiedziała szefowa resortu edukacji.

Kłamią, prowadzą politykę oszczerstw. Jestem zdumiona, że poważni politycy bawią się w takie kłamstwa i brudy. Ale też pokazuje, że na politykę nie mają żadnego innego pomysłu - podkreśliła.

Widzimy obrzydliwe insynuacje; nie mają lepszego pomysłu. To jest tak, jakby zacząć łapać posłów PiS i kazać im dmuchać w alkomat. Myślę, że byłoby skuteczniej - dodała.