Niemcy planują pilną rozbudowę i modernizację przestarzałej sieci schronów cywilnych. Powodem są rosnące obawy przed możliwą agresją ze strony Rosji. Obecnie tylko niewielka część społeczeństwa mogłaby liczyć na schronienie w razie ataku.
Jak informuje prezes Federalnej Agencji Ochrony Ludności i Pomocy w Klęskach Żywiołowych (BBK), Ralph Tiesler, niemiecka sieć schronów wymaga gruntownej modernizacji. Przez długi czas w Niemczech panowało przekonanie, że wojna nie jest scenariuszem, do którego musimy się przygotowywać. To się zmieniło - podkreślił Tiesler w rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung".
Obecnie w Niemczech jest zaledwie 580 schronów, z których wiele nie nadaje się do użytkowania. To znaczny spadek w porównaniu z okresem zimnej wojny, gdy takich obiektów było blisko 2 tysiące.
Według szacunków, w razie ataku schronienie znalazłoby zaledwie 5 proc. z 83-milionowej populacji kraju.
BBK planuje szybkie przystosowanie tuneli, stacji metra, garaży podziemnych oraz piwnic budynków publicznych, by w krótkim czasie stworzyć milion nowych miejsc schronienia. Równolegle rozwijany ma być system syren i powiadamiania ludności.
Pełny plan modernizacji ma zostać przedstawiony latem, jednak - jak zaznacza Tiesler - kluczową kwestią pozostaje finansowanie. Koszt budowy nowych, nowoczesnych schronów szacowany jest na co najmniej 10 miliardów euro w ciągu najbliższych czterech lat oraz kolejne 30 miliardów euro w ciągu dekady.
Niemiecki rząd, kierowany przez kanclerza Friedricha Merza, przeznaczył już pół biliona euro na wzmocnienie obronności kraju. Jednak, jak podkreślają eksperci, potrzeby Bundeswehry są ogromne - brakuje zarówno sprzętu, jak i żołnierzy.
Obecnie armia liczy 181 tys. żołnierzy, a plan zakładał osiągnięcie 203 tys. do 2025 roku (termin przesunięto na 2031 rok).
Ralph Tiesler zwraca uwagę, że problemem jest także brak personelu w służbach cywilnych. Być może potrzebujemy obowiązkowej służby wojskowej lub cywilnej, która pozwoliłaby wybrać między służbą wojskową a cywilną - sugeruje szef BBK.
Merz, który niedawno obiecał, że uczyni niemiecką armię najsilniejszą w Europie, będzie musiał wydać ogromne sumy pieniędzy na modernizację, szkolenie i wyposażenie żołnierzy oraz rozwój infrastruktury strategicznej RFN.