Kolejna osoba włącza się z konflikt Donalda Trumpa z Elonem Muskiem. Steve Bannon wezwał do "natychmiastowej deportacji" miliardera ze Stanów Zjednoczonych. Były doradca Donalda Trumpa opowiedział się za śledztwem w sprawie statusu imigracyjnego pochodzącego z RPA biznesmena.

Powinno zainicjować się oficjalne śledztwo dotyczące statusu imigracyjnego (Muska), zdecydowanie uważam, że jest nielegalnym przybyszem i powinien zostać natychmiast deportowany z kraju - powiedział dziennikowi "New York Times" Bannon.

Spór między Trumpem a Muskiem

Słowa te padły po wybuchu w czwartek z pełną mocą otwartego sporu między prezydentem USA a najbogatszym człowiekiem świata, który w kampanii wyborczej w roku 2024 wsparł republikanów kwotą blisko 300 mln dolarów. Przedmiotem konfliktu jest przegłosowany przez Izbę Reprezentantów projekt ustawy budżetowej (One Big Beautiful Bill Act), zawierający wiele z postulatów wyborczych Trumpa i krytykowany przez Muska.

Trump zarzucił Muskowi, że sprzeciwia się projektowi nie z powodu chęci dokonania większych oszczędności budżetowych, lecz z powodu odebrania ulg podatkowych na zakup samochodów elektrycznych, na czym korzysta należąca do Muska Tesla.

Szef Tesli odpowiedział poparciem wezwania do impeachmentu Trumpa i zastąpienia go wiceprezydentem J.D. Vance'em, a także insynuacjami że Trump był na tzw. liście Epsteina, w domyśle liście osób wykorzystujących nieletnie dziewczyny oferowane przez miliardera Jeffreya Epsteina.

Krytyk Muska

Bannon, gospodarz podcastu War Room, to jeden z bardziej znanych na amerykańskiej prawicy krytyków Muska i Departamentu Wydajności Rządowej (DOGE). Miliardera oskarżał m.in. o stawianie swojego prywatnego interesu ponad narodowy.

Gdy "Washington Post" informował w zeszłym roku, że Musk pracował w USA nielegalnie przed uzyskaniem obywatelstwa, to Bannon podważał legalność uzyskania przez niego amerykańskiego paszportu.

Bannon kierował kampanią wyborczą przed pierwszą kadencją Trumpa, a później pełnił oficjalną funkcję "głównego stratega Białego Domu". Znany jest jako publicysta altprawicowych mediów oraz zwolennik skrajnie reakcyjnego ruchu zwanego tradycjonalizmem integralnym.

Sikorski odgryzł się Muskowi

Do sporu Donalda Trumpa z Elonem Muskiem postanowił się włączyć także minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji udostępnił w mediach społecznościowych wpis Muska z marca, gdy właściciel Tesli nazwał Polaka "małym człowiekiem". 

Wówczas Musk stwierdził, że gdyby zdecydował o odłączeniu Ukrainy od Starlinków, "front by się załamał, a Ukraina przegrałaby wojnę". W odpowiedzi Sikorski stwierdził, że "Starlinki dla Ukrainy opłacane są również przez Polskę w ramach dwustronnej umowy handlowej".  Radosław Sikorski widząc, na jaki poziom zeszły relacje Muska z Trumpa postanowił powetować sobie marcową scysję z właścicielem Tesli. 

"Widzisz wielki człowieku, polityka jest trudniejsza, niż myślałeś" - napisał szef polskiej dyplomacji na platformie X.