Nie tylko polskie wybory prezydenckie były bacznie obserwowane w Europie. Sporo się mówi także o głosowaniu w Rumunii. Lider węgierskiej opozycji Peter Magyar jest zdania, że do porażki skrajnie prawicowego George Simiona przyczynił się premier Węgier Viktor Orban, który udzielił mu poparcia. "Klątwa Orbana zadziałała. Nienawidzący Węgrów kandydat na prezydenta Rumunii poniósł upokarzającą porażkę" - napisał Magyar na swoim profilu w mediach społecznościowych.
Media na Węgrzech sprzyjające opozycji podkreślają rolę, jaką w zwycięstwie burmistrza Budapesztu Nicusora Dana odegrała mniejszość węgierska.
Do porażki skrajnie prawicowego kandydata George Simiona odniósł się jednej z najważniejszych polityków węgierskiej opozycji, Peter Magyar.
"Klątwa Orbana zadziałała. Nienawidzący Węgrów kandydat na prezydenta Rumunii poniósł upokarzającą porażkę" - napisał rano na swoim profilu w mediach społecznościowych. Podkreślił, że "zaledwie tydzień temu premier Węgier splunął w twarz i zdradził naszych węgierskich braci i siostry z (rumuńskiego - red.) Siedmiogrodu".