Według brytyjskiego tygodnika "The Economist", Polacy w Wielkiej Brytanii zarabiają więcej niż rodowici Brytyjczycy. Niecodzienna sytuacja jest sporym zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że zazwyczaj imigranci, pracujący na podobnych stanowiskach przez długi czas zarabiają mniej niż rdzenni mieszkańcy. "The Economist" powołuje się na dane ze średnią 2,5 tys. funtów miesięcznie, która jest osiągnięta przez Brytyjczyków. "Polacy trochę przebili ten pułap" - powiedział na antenie radia RMF FM dziennikarz ekonomiczny z portalu "Subiektywnie o Finansach" Maciej Danielewicz.

"Wyjeżdżali wszyscy"

Zakłada się, że pracujących Polaków w Wielkiej Brytanii jest około 600-700 tys., natomiast pracujących Brytyjczyków jest o wiele więcej. Jest to więc porównywanie znacznie mniejszej grupy pracowników.

Początkowo, kiedy otworzyły się możliwości emigracji do Wielkiej Brytanii, Polacy ruszyli, ponieważ tam był otwarty rynek pracy. Wyjeżdżali wszyscy, którzy mieli fach w ręku, wykształcenie, znali język albo nie – informuje Danielewicz, dodając, że było to nawet 800 tys. osób.

Na początku Polacy zarabiali niewielkie kwoty, pracując w takich sektorach jak gastronomia, hotelarstwo czy sprzątanie.

Lepsze zawody, lepsze zarobki

W ciągu ostatnich 20 lat Wielka Brytania przeszła przez różne sytuacje kryzysowe, łącznie z pandemią, wzrostem inflacji oraz Brexitem.

Te wszystkie czynniki spowodowały, że sporo Polaków wykonujących proste prace nie było zadowolonych z zarobków, a w Polsce akurat była dosyć duża podaż pracy - mówi ekspert. Dodaje, że dzięki temu sporo osób powróciło do ojczyzny.

Duża grupa Polaków, która pozostała na Wyspach, poznała język oraz zdobyła doświadczenie w wykonywanym zawodzie, dzięki czemu postanowiła na stałe zostać na brytyjskim rynku. W tej chwili mają dobrą pracę, kupili mieszkania, domy, mają rodziny, dzieci. Ta tajemnica chyba polega bardziej na tym, że ta grupa Polaków bardziej sfocusowała się na lepsze zawody, w związku z tym lepsze zarobki – wyjaśnia.

Brexit uniemożliwił następnym pokoleniom łatwe i szybkie wyjazdy w celach zarobkowych, przez co liczba obecnych imigrantów jest znacznie mniejsza.

Brytyjczycy w szoku?

Jak podkreśla Danielewicz, "The Economist" powołuje się na dane ze średnią 2,5 tys. funtów miesięcznie, która jest osiągnięta przez Brytyjczyków. Polacy trochę przebili ten pułap – stwierdził. Zwrócił uwagę, że to tylko średnia. Nie sądzę, żeby to kłuło w oczy Brytyjczyków, tym bardziej, że wiele z tych osób już po 20 latach jest traktowanych praktycznie jako mieszkańcy, obywatele Wielkiej Brytanii – wskazał.

Przyznał, że "jeśli te osoby mają ustabilizowaną sytuację rodzinną, mieszkaniową, to trudniej jest uznać, że to są imigranci, którzy przyjeżdżają i nagle zabierają nam pracę czy wynagrodzenie". Podkreślił, że nie jest to powód do konfliktów.

Czy nadal warto emigrować do Wielkiej Brytanii?

Można się starać, natomiast te przepisy są na tyle blokujące, że emigracja trochę zamarła - zauważa ekspert.

Obecnie częściej wybieranym kierunkiem są sąsiednie Niemcy, do których łatwiej jest się dostać. Wydaje mi się, że czas emigracji do Wielkiej Brytanii, może już być przeszłością. Ktoś, kto wyjechał 20 lat temu, dobrze się usadowił, to skorzystał, a w tej chwili jakoś inaczej musi sobie radzić -  podsumował Maciej Danielewicz.

Opracowanie: Julia Domagała

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.