Grzegorz Braun, europoseł i kandydat Konfederacji Korony Polskiej, zdobył w wyborach prezydenckich 6,34 proc. głosów. To wynik, który nie tylko zapewnił mu czwarte miejsce, ale także znacząco przekroczył przedwyborcze sondaże. Kim są wyborcy, którzy postawili na polityka znanego z kontrowersyjnych, często skrajnych wypowiedzi o antysemickim i antyukraińskim wydźwięku?
- Grzegorz Braun zdobył 6,34 proc. głosów, co dało mu czwarte miejsce w wyborach i wynik znacznie lepszy od prognozowanych.
- Jego elektorat to głównie mężczyźni (57,4 proc.) w wieku 30-49 lat, często mieszkający na wsi (48,7 proc.).
- Najwięcej głosów uzyskał od byłych wyborców Konfederacji (36,8 proc.) i PiS (21,7 proc.) - co piąty wyborca Konfederacji i 4,4 proc. wyborców PiS z 2023 roku przeniósł swoje poparcie na Brauna.
- Tylko jedna trzecia jego wyborców ma wyższe wykształcenie.
- Wynik Brauna pokazuje rosnące poparcie dla radykalnych, antysystemowych postulatów wśród części konserwatywnego i wiejskiego elektoratu.
Z badania exit poll pracowni IPSOS dla TVN wyłania się dość wyraźny profil wyborcy Grzegorza Brauna. To najczęściej mężczyzna (57,4 proc. jego elektoratu) w wieku 30-49 lat (56,6 proc.) mieszkający na wsi (48,7 proc.). W grupie wiekowej 30-39 lat Braun osiągnął szczególnie wysoki wynik - aż 9,7 proc. głosów. Kobiety stanowiły 42,6 proc. jego elektoratu, a ich poparcie dla Brauna wyniosło 5,1 proc. w porównaniu do 7,5 proc. wśród mężczyzn.
Wśród najmłodszych wyborców (18-29 lat) Braun nie cieszył się dużym zainteresowaniem - uzyskał jedynie 5,1 proc. głosów. W tej grupie dominowali Sławomir Mentzen i Adrian Zandberg, którzy łącznie zdobyli aż 55,8 proc.
Najliczniejszą grupę wśród zwolenników Brauna stanowią osoby, które w wyborach parlamentarnych w 2023 roku głosowały na Konfederację - to aż 36,8 proc. jego obecnego elektoratu. Przekłada się to na 20 proc. wszystkich głosów oddanych przez wyborców Konfederacji.
Co ciekawe, aż 21,7 proc. jego obecnych wyborców stanowili dawni wyborcy Prawa i Sprawiedliwości. Oznacza to, że 4,4 proc. elektoratu PiS z 2023 roku przeniosło swoje poparcie na Brauna. To sygnał, że kandydat Konfederacji Korony Polskiej zdołał przyciągnąć część konserwatywnego elektoratu, rozczarowanego dotychczasowymi wyborami politycznymi.
Zaledwie jedna trzecia wyborców Brauna posiada wyższe wykształcenie. To drugi najniższy wynik wśród głównych kandydatów - mniej ma tylko Karol Nawrocki (26,9 proc.). Dane te potwierdzają, że Braun najskuteczniej trafiał do wyborców z mniejszych miejscowości i o niższym poziomie wykształcenia, choć niekoniecznie najmłodszych - jego elektorat to przede wszystkim osoby w średnim wieku.
Największe poparcie Braun zdobył w gminie Podedwórze w województwie lubelskim - zagłosowało tam na niego 20,16 proc. wyborców. Bardzo dobry wynik uzyskał w gminie Stanin w tym samym województwie - 16,35 proc. - w gminie Stara Kornica w woj. mazowieckim - 16,08 proc. osób, w gminie Biały Dunajec w Małopolsce - 15,97 proc., i w gminie Poronin - 15,95 proc. osób.
Choć wynik 6,2 proc. nie wydaje się przełomowy, to w kontekście kampanii opartej na kontrowersyjnym przekazie, bez silnego zaplecza organizacyjnego, to bez wątpienia sukces. Grzegorz Braun pokazał, że w Polsce istnieje trwała grupa wyborców otwartych na radykalne i antysystemowe przekazy.
To sygnał ostrzegawczy dla głównych ugrupowań politycznych - część elektoratu, zwłaszcza konserwatywnego i wiejskiego, szuka alternatywy, nawet jeśli wiąże się to z poparciem skrajnych postaw.