Światło dzienne ujrzały nowe informacje dotyczące ukraińskiej operacji specjalnej "Pajęczyna", w wyniku której uszkodzonych bądź zniszczonych zostało ok. 40 rosyjskich samolotów na czterech lotniskach wojskowych. Szczegóły koronkowej akcji ujawnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

  • W niedzielę 1 czerwca Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadziła operację specjalną "Pajęczyna", uderzając dronami w cztery rosyjskie lotniska wojskowe znajdujące się daleko od linii frontu.
  • W wyniku tej koronkowej, skomplikowanej z logistycznego punktu widzenia akcji uszkodzonych bądź zniszczonych zostało ok. 40 rosyjskich samolotów, w tym cenne dla Moskwy bombowce dalekiego zasięgu i maszyny wczesnego ostrzegania.
  • Nowe fakty ws. "Pajęczyny" ujawnił w piątek w rozmowie w ABC News Wołodymyr Zełenski. Co powiedział prezydent Ukrainy? Tego dowiesz się w poniższym artykule.

Niezwykle skomplikowana operacja specjalna

W niedzielę minie tydzień od operacji specjalnej "Pajęczyna", przeprowadzonej na terytorium Rosji przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Przypomnijmy, Ukraińcy zaatakowali dronami rosyjskie lotniska wojskowe znajdujące się daleko od linii frontu, niszcząc bądź uszkadzając ok. 40 samolotów.

Akcja była niezwykle skomplikowana z logistycznego punktu widzenia. Najpierw SBU przetransportowała do Rosji drony, a następnie mobilne drewniane kontenery. Już na terytorium tego kraju bezzałogowce ukryto pod dachami kontenerów, przewożonych na ciężarówkach. W odpowiednim momencie dachy zostały zdalnie otwarte, a drony wyruszyły w kierunku wyznaczonych celów - rosyjskich samolotów strategicznych.

Kierowcy nic nie wiedzieli

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał w piątek, że kierowcy rosyjskich ciężarówek nie byli świadomi, że transportowane przez nich domki mieściły drony, które zostały następnie wykorzystane do ataku na rosyjskie lotniska wojskowe.

Kierowcy niczego nie wiedzieli (...), po prostu wykonywali swoją pracę - przekazał ukraiński przywódca w rozmowie z amerykańską telewizją ABC News, której fragmenty opublikowano w piątek.

Zaznaczył, że służby wykorzystały podczas operacji wyłącznie bezzałogowce ukraińskie. W czasie akcji nie użyto sprzętu pochodzącego z arsenałów sojuszniczych. Przywódca Ukrainy dodał, że bardzo chciał wykorzystać tylko uzbrojenie produkcji ukraińskiej.

Rosjanie masowo kontrolują ciężarówki

Według strony ukraińskiej w wyniku przeprowadzonej w ubiegłą niedzielę operacji specjalnych uszkodzonych bądź zniszczonych miało zostać 41 samolotów rosyjskiego lotnictwa strategicznego. W środę Reuters napisał z kolei, powołując się na szacunki amerykańskich urzędników, że ukraiński atak dronowy na rosyjskie bombowce skutkował zniszczeniem 10 z nich i trafieniem ok. 20.

W środę niezależny rosyjski portal The Moscow Times napisał, że po ataku ukraińskich dronów na rosyjskich drogach rozpoczęto intensywne kontrole ciężarówek. Jak podał serwis, kontrole odbywają się przede wszystkim na Syberii, zaś w całej Rosji kontrolowane są ciężarówki z czelabińskimi tablicami rejestracyjnymi.

Zdaniem śledczych drony, których siły ukrainskie użyły do ataku na bazy lotnicze w Rosji, były przechowywane w magazynie w Czelabińsku, dokąd mogły zostać dostarczone z Chin przez granicę z Kazachstanem. Przewieziono je w rejony lotnisk wojskowych w ciężarówkach z czelabińskimi tablicami rejestracyjnymi. Portal zauważył, że 37-letni mieszkaniec obwodu czelabińskiego, który zarejestrował w ubiegłym roku firmę transportową, został umieszczony na liście poszukiwanych pod zarzutem zorganizowania sabotażu.