Rak trzustki, uznawany za jeden z najbardziej śmiertelnych nowotworów, może wkrótce być wykrywany znacznie wcześniej dzięki pracy niemieckich badaczy. Opracowany przez nich test laboratoryjny ma szansę zrewolucjonizować diagnostykę i znacząco zwiększyć szanse na wyleczenie pacjentów.
Rak trzustki to jeden z najbardziej podstępnych nowotworów, często diagnozowany zbyt późno, by podjąć skuteczne leczenie. Jego przebieg w początkowych stadiach jest często bezobjawowy, co utrudnia wczesne wykrycie i skutkuje bardzo niską, w porównaniu z innymi nowotworami, przeżywalnością.
Statystyki są nieubłagane - tylko niewielki odsetek pacjentów przeżywa pięć lat od postawienia diagnozy.
Eksperci przypuszczają, że rak trzustki wkrótce stanie się drugą najczęstszą przyczyną zgonów z powodu nowotworów. Powodem jest fakt, że wyniki tradycyjnych terapii nie poprawiły się znacząco w ciągu ostatnich 20 lat.
Teraz jednak wyniki badań niemieckiej grupy badawczej, opublikowane w czasopiśmie naukowym "The Lancet Gastroenterology and Hepatology", dają nadzieję.
Naukowcy z 23 niemieckich klinik pod kierownictwem Julii Mayerle z Kliniki Uniwersyteckiej LMU w Monachium oraz Markusa M. Lercha z Uniwersytetu Medycznego w Greifswald opracowali test laboratoryjny dla pacjentów z grup ryzyka, który może zdiagnozować raka trzustki w stanie jeszcze możliwym do wyleczenia.
Do grup ryzyka zaliczano następujące grupy pacjentów:
- Osoby z przewlekłym zapaleniem trzustki
- Krewni pierwszego stopnia pacjentów z rakiem trzustki
- Osoby o prawidłowej masie ciała, u których cukrzyca rozwinęła się po 50. roku życia
Przez dwanaście lat naukowcy badali, czy na podstawie krążących we krwi produktów przemiany materii - tzw. metabolitów krwi - oraz podwyższonych markerów nowotworowych można opracować test do wczesnego wykrywania raka trzustki.
W tym celu przeprowadzili trzy kolejne badania, w ramach których przeanalizowali osocze krwi 1370 pacjentów cierpiących na raka trzustki i inne choroby, a także osób zdrowych.
W trakcie tego procesu badacze odkryli specyficzne wzorce. Były one w stanie wykryć gruczolakoraka przewodowego — najczęstszą postać raka trzustki — odpowiednio u 67,5 proc. i 59,9 proc. badanych pacjentów.
Podobnie, sygnatury biomarkerów były w stanie wykluczyć raka trzustki u pacjentów wysokiego ryzyka - znacznie lepiej niż markery nowotworowe. Sygnatura biomarkerów z czterema metabolitami osiągnęła wskaźnik niezawodności około 93 procent, podczas gdy markery nowotworowe osiągnęły tylko 79 procent.
Zdaniem naukowców to pierwszy test laboratoryjny, który można stosować w rutynowej praktyce klinicznej w celu monitorowania pacjentów zagrożonych rakiem trzustki.
Ten test metabolomiczny może uchronić pacjentów przed koniecznością przeprowadzania bardziej inwazyjnych procedur diagnostycznych i umożliwić rozpoznanie raka trzustki w stadium, w którym choroba jest jeszcze wyleczalna - przekazała Julia Mayerle.
Jeśli projekt okaże się sukcesem i test laboratoryjny będzie można w przyszłości stosować w codziennej praktyce klinicznej, szanse przeżycia chorych pacjentów wzrosną o 30-40 procent — stwierdzili autorzy projektu.