Aleksandr Łukaszenka nie przestaje zaskakiwać. Nie tak dawno przywódca chciał szukać w białoruskiej glebie metali ziem rzadkich, a teraz zapowiedział... utworzenie krajowej agencji kosmicznej, czyli "białoruskiej NASA".
Aleksandr Łukaszenka ujawnił swoje plany w czwartek podczas spotkania z kierownictwem Rady Ministrów. Białoruski przywódca zapowiedział utworzenie krajowej agencji kosmicznej, czyli "białoruskiej NASA".
Polityk stwierdził, że nawet w czasach Związku Sowieckiego Białoruś miała przemysł kosmiczny z "imponującym komponentem" w obszarach obrony, nauki, komunikacji i innych dziedzin, a po uzyskaniu niepodległości kraj "poczynił znaczny postęp w tych dziedzinach, szczególnie teraz, pod sankcjami".
Pracujemy nad stworzeniem rosyjsko-białoruskiego statku kosmicznego do zdalnego badania Ziemi z ultrawysoką rozdzielczością. Prawie wszystkie najważniejsze komponenty takiego satelity powstają na Białorusi i są montowane na rosyjskiej platformie. Jednocześnie większość sprzętu docelowego jest produkowana przez naszą firmę Peleng - powiedział.
Szefowi państwa w ambitnych planach nie przeszkadza fakt, że od 2022 r. przy Narodowej Akademii Nauk Białorusi funkcjonuje już agencja Biełkosmos. Aleksandr Łukaszenka uważa, że jest ona "zła lub niewystarczająca".
Do zadań Biełkosmosu należy opracowywanie polityki i strategii rozwoju Białorusi w sektorze kosmicznym, a także opracowywanie propozycji dotyczących tworzenia programów dla Rosji i Białorusi. Założenia zakładają prowadzenie podstawowych badań naukowych w sektorze kosmicznym i opracowywanie nowej, konkurencyjnej technologii lotniczo-kosmicznej.