Ryszard Rynkowski usłyszał w niedzielę zarzut prowadzenia auta w stanie nietrzeźwości. Znany piosenkarz dzień wcześniej spowodował kolizję drogową pod Brodnicą i odjechał z miejsca zdarzenia. "Zawiodłem wielu z was, szczególnie wspaniałą opolską publiczność" - napisał artysta w oświadczeniu.

  • Znany piosenkarz Ryszard Rynkowski z zarzutem prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.
  • Artysta spowodował kolizję drogową pod Brodnicą i opuścił miejsce zdarzenia.
  • Miał wystąpić na festiwalu w Opolu, ale odwołał udział z powodu wypadku.
  • Po spędzeniu nocy w areszcie i wytrzeźwieniu, w niedzielę usłyszał zarzuty.

Ryszard Rynkowski został zatrzymany, a badanie alkomatem wykazało około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

W sobotę w miejscowości Żmijewko k. Brodnicy kierujący volkswagenem 73-letni Ryszard Rynkowski (zgadza się na publikację pełnego imienia i nazwiska, ale nie wyraża zgody na publikację wizerunku - red.) spowodował kolizję z pojazdem marki Opel. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia - powiedział w poniedziałek rzecznik prasowy brodnickiej policji mł. asp. Paweł Dominiak.

W niedzielę artysta miał wystąpić na festiwalu w Opolu, ale jak poinformował Jacek Cygan, miał wypadek samochodowy. Cygan mówił, że obrażenia piosenkarza są bolesne. Ryśku, nikt za ciebie lepiej nie zaśpiewa tu "Wypijmy za błędy" - powiedział współpracujący z nim od lat autor tekstów.

Mł. asp. Dominiak przekazał, że Ryszard Rynkowski został zatrzymany w swoim domu. Badanie na zawartość alkoholu wykazało 1,5 promila w wydychanym powietrzu.

Mężczyzna został w sobotę osadzony w pomieszczeniu dla zatrzymanych. Po wytrzeźwieniu - w niedzielę - usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności, a także zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Po czynnościach został zwolniony - podkreślił rzecznik brodnickiej policji.

W wyniku kolizji drogowej nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Rynkowski: Zawiodłem wielu z Was

W poniedziałek wieczorem Rynkowski wydał oświadczenie. "Drodzy Fani, chciałem wszystkich Was najmocniej przeprosić za zdarzenie z dnia 14 czerwca 2025 roku. Zdaję sobie sprawę z tego, że zawiodłem wielu z Was, szczególnie wspaniałą opolską publiczność. Obiecuję, że sytuacja ta stanowić będzie dla mnie lekcję, z której wyciągnę odpowiednie wnioski" - napisał wokalista.

Jego mecenas Adam Kozioziembski powiedział PAP, że jego klient przyznaje się wprawdzie do prowadzenia auta po spożyciu alkoholu, ale kwestionuje poziom stężenia w momencie prowadzenia samochodu. 

Jego obrońca będzie wnosił o powołanie biegłego, który określi, jaki poziom alkoholu w wydychanym powietrzu Rynkowski miał w trakcie kolizji.