Polscy piłkarze przegrali z reprezentacją Finlandii 1:2 w meczu eliminacji mistrzostw świata. Po meczu głos zabrał trener Michał Probierz. "Zdaję sobie sprawę, że to jest bolesne, ale na pewno nie mam zamiaru podać się do dymisji" - stwierdził. W 73. minucie spotkanie zostało przerwane z powodu zasłabnięcia jednego z kibiców na trybunach Stadionu Olimpijskiego w Helsinkach. Po kilkunastu minutach piłkarze wrócili do gry.
Finlandia: Lukas Hradecky - Matti Peltola, Arttu Hoskonen, Jere Uronen (71. Ilmari Niskanen) - Robin Lod (86. Robert Ivanov), Kaan Kairinen, Glen Kamara, Fredrik Jensen (73. Nikolai Alho), Miro Tenho, Oliver Antman (86. Teemu Pukki) - Joel Pohjanpalo (63. Benjamin Kallman).
Polska: Łukasz Skorupski - Mateusz Skrzypczak, Jan Bednarek, Jakub Kiwior - Matty Cash, Sebastian Szymański, Bartosz Slisz, Jakub Moder (87. Jakub Piotrkowski), Nicola Zalewski - Krzysztof Piątek (87. Adam Buksa), Karol Świderski (57. Jakub Kamiński).
Sędzia: Joao Pinheiro (Portugalia). Widzów 20 tys.
Polacy od początku spotkania mieli przewagę, ale to gospodarze wyprowadzili celny cios.
Rzut karny, który sprokurował Łukasz Skorupski faulując zawodnika rywali w polu karnym, na bramkę zamienił w 31. minucie Joel Pohjanpalo. Sytuacja była jeszcze analizowana przez system VAR, ale arbiter wskazał na jedenasty metr.