Osiem promili - tyle wykazało pierwsze badanie na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu u traktorzysty, który w środę uderzył w szopę w miejscowości Mordarka koło małopolskiej Limanowej. Mężczyzna trafił do szpitala.
W środę przed godziną 15:00 w miejscowości Mordarka kierujący ciągnikiem rolniczym stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Następnie wjechał na drogę, przejechał nią i wjechał w szopę. Kierujący został zabrany do szpitala.
Pierwsze badanie na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało aż 8 promili.
Ponadto okazało się, że 48-latek miał decyzję o cofnięciu uprawnień do kierowania oraz aktywny sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Teraz jego sprawą zajmie się sąd.