Deklaracji nie podpisał, ale wspólne piwo wypił. Po rozmowie ze Sławomirem Mentzenem kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski udał się z liderem Konfederacji na wspólne piwo do jednego z pubów w Toruniu. To spotkanie wywołało sporo reakcji w sieci. A także mocne zdziwienie bardzo ważnego polityka.

  • Sławomir Mentzen i Rafał Trzaskowski rozmawiali o wizji Polski na kanale YouTube Mentzena.
  • Spotkanie dotyczyło ośmiopunktowej "deklaracji toruńskiej" przygotowanej przez Mentzena.
  • Po rozmowie politycy poszli na nieformalne spotkanie do pubu w Toruniu.
  • Radosław Sikorski zamieścił film z ich spotkania na platformie X z hasłem "Za Polskę, która łączy, nie dzieli".
  • W sieci pojawiły się mieszane reakcje na wspólne piwo Trzaskowskiego i Mentzena.

Bez podpisu Trzaskowskiego pod "deklaracją toruńską"

Najpierw rozmawiali o swojej wizji Polski i świata na YouTubie, potem poszli na nieformalne spotkanie do pubu. Tak wyglądał sobotni wieczór Sławomira Mentzena i Rafała Trzaskowskiego. 

Mentzen, który w pierwszej turze wyborów prezydenckich, zdobył trzecie miejsce, zaprosił Trzaskowskiego do rozmowy na swoim kanale. Chodziło o odniesienie się do ośmiopunktowej deklaracji przygotowanej przez kandydata Konfederacji. 

Trzaskowski komentował każdy punkt tego dokumentu, nazywanego przez Mentzena "deklaracją toruńską". Nie podpisał go, ale przyznał, że zgadza się z czterema punktami. Kandydat PO zapewnił, że jest za niepodpisywaniem ustaw podnoszących podatki. Zadeklarował, że nie pozwoli na wysłanie polskich żołnierzy na Ukrainę. Nie zgodzi się także na zmniejszenie dostępu do gotówki oraz zaostrzanie przepisów dotyczących posiadania broni.

Nie będę niczego podpisywał, bo ja nie jestem Karolem Nawrockim - zaznaczył jednak Trzaskowski. Nawrocki podpisał bowiem w czwartek "deklarację toruńską". 

Razem na piwie w pubie Mentzena

Brak podpisu Trzaskowskiego pod dokumentem najwyraźniej nie przeszkodził jednak politykom, by wspólnie spędzić wieczór w Toruniu. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zamieścił na platformie X, krótki film, na którym Trzaskowski i Mentzen spotykają się na wspólnym piwie w jednym z pubie należącym do polityka Konfederacji. "Za Polskę która łączy, nie dzieli" - napisał Sikorski.

Mentzen komentuje

W sieci natychmiast pojawiła się lawina komentarzy. Sam Mentzen skwitował ją krótko. "Z Nawrockim też bym poszedł na piwo, ale nie zaprosił. Nie rozumiem, o co niektórym chodzi. Nie należę do mafii, nie należę do sekty. Idę prosto. Nie dam się zapisać do żadnego z waszych obozów. A politycy powinni umieć normalnie ze sobą rozmawiać" - podkreślił w swoim wpisie na platformie X. 

Bosak zdziwiony

Nieco zaskoczony wspólnym piwem Trzaskowskiego z Mentzenem był inny lider Konfederacji Krzysztof Bosak. W programie Kanału Zero przyznał, że nie wiedział o tym spotkaniu. 

Odczytywałbym to w kategoriach pewnej gry o głosy wyborców. Gry platformersów - stwierdził. Robią, co mogą, walczą (politycy PO - przyp. red.). Moim zdaniem Sławomir Mentzen jest po prostu gospodarzem, przywitał ludzi, którzy tam byli - ocenił Bosak. Dodał, że sam zdecydowanie nie poszedłby na piwo z Trzaskowskim przed rozstrzygnięciem drugiej tury wyborów. 

Premier Donald Tusk, komentując ten wypad na piwo, zamieścił natomiast lakoniczny wpis na platformie X. "Na zdrowie" - napisał szef rządu.