Korea Północna szykuje się do potężnego wsparcia militarnego dla Rosji w trwającej wojnie z Ukrainą – wynika z najnowszych ustaleń ukraińskich służb wywiadowczych. Według tych doniesień do Rosji może trafić nawet 30 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy – informuje CNN.
Ukraińskie służby wywiadowcze alarmują: Korea Północna przygotowuje się do wysłania na front nawet 30 tysięcy swoich żołnierzy, którzy mieliby wspomóc rosyjskie działania militarne przeciwko Ukrainie. To potrojenie zaangażowania względem jesieni 2024 roku, kiedy to - jak dziś już oficjalnie potwierdza Kreml - do Rosji trafiło 11 tysięcy północnokoreańskich wojskowych.
Według zachodnich źródeł, podczas tej misji śmierć lub obrażenia poniosło około 4 tysięcy Koreańczyków z Północy. Mimo tych strat współpraca Moskwy z Pjongjangiem stale się zacieśnia, a liczba żołnierzy gotowych do wyjazdu na front stale rośnie. Jak podkreślają źródła wywiadowcze, rosyjskie Ministerstwo Obrony jest przygotowane, by zapewnić nowo przybyłym pełne wyposażenie, broń i amunicję oraz płynną integrację z rosyjskimi jednostkami bojowymi.
Oznaki przygotowań do kolejnej fali północnokoreańskich żołnierzy są widoczne na zdjęciach satelitarnych oraz w ruchach lotniczych i morskich. Eksperci z brytyjskiego Open Source Centre i CNN analizowali fotografie portów oraz lotnisk, które mogą być kluczowymi punktami tranzytowymi dla koreańskich wojskowych.
18 maja 2025 roku satelity uchwyciły rosyjski okręt klasy Ropucha w porcie w Nachodce na Dalekim Wschodzie, zdolny transportować nawet 400 żołnierzy. W tym samym czasie na lotnisku Sunan w pobliżu Pjongjangu pojawiły się transportowe samoloty Ił-76, wykorzystywane już podczas wcześniejszych transferów.
Korea Północna nie ogranicza się jedynie do wysyłania żołnierzy. Według raportów ukraińskich do Rosji trafiło już co najmniej 100 północnokoreańskich pocisków balistycznych i aż 9 milionów pocisków artyleryjskich.
W ostatnich tygodniach pojawiły się także informacje o wysyłce tysiąca północnokoreańskich saperów i 5 tys. robotników wojskowych do odbudowy infrastruktury w regionie Kurska.
Eksperci podchodzą do doniesień o 30 tysiącach północnokoreańskich żołnierzy z ostrożnym sceptycyzmem. Jenny Town ze Stimson Center ocenia, że skala jest możliwa, choć bardziej realistyczne wydają się liczby w granicach 10-20 tysięcy, wysyłanych etapami i po wcześniejszym szkoleniu. Podkreśla jednak, że nie będą to jednostki elitarne.
Nie brakuje jednak głosów ostrzegających, że tak głęboka współpraca może przynieść nieprzewidywalne skutki - zarówno dla przebiegu wojny w Ukrainie, jak i dla stabilności w regionie Azji Wschodniej.