W piątek sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa po raz ósmy podejmie próbę przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry z PiS. Polityk do tej pory unikał stawiennictwa. Posłowie komisji zapowiedzieli, że będą starać się o doprowadzenie Ziobry. Ostatnia taka próba zakończyła się fiaskiem.

  • Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa planuje ósme przesłuchanie Zbigniewa Ziobry.
  • Ziobro wielokrotnie unikał stawienia się na przesłuchania.
  • Komisja rozważa zastosowanie środków przymusu, jeśli polityk znów nie pojawi się na posiedzeniu.
  • Ziobro i inni politycy PiS kwestionują legalność komisji, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego.
  • Oprócz Ziobry, w piątek przesłuchani mają być także byli szefowie służb kontrwywiadu wojskowego.
  • Komisja bada legalność użycia Pegasusa i kto odpowiadał za jego zakup przez polskie służby.

Posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa ma się rozpocząć w piątek, 27 czerwca, o godz. 10. Plan zakłada przesłuchanie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, byłego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Będzie to już ósma taka próba. 

Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka (PSL) zwróciła uwagę, że polityk był obecny w środę na sali sejmowej. Zwróciłam się do niego, żeby przyszedł w piątek na przesłuchanie - powiedziała Sroka.

Oczywiście, nie liczymy na to, że on przyjdzie dobrowolnie na przesłuchanie. Natomiast jeżeli nie przyjdzie w piątek, to będziemy wnioskować o jego doprowadzenie po wcześniejszym uchyleniu immunitetu. Czyli wchodzimy w procedurę, którą już przepracowaliśmy - dodała posłanka.

Policja zatrzymała Ziobrę

Do ostatniej takiej próby doszło na początku tego roku. Warszawski sąd okręgowy zadecydował, na wniosek komisji, o doprowadzeniu Ziobry na posiedzenie 31 stycznia. W tym celu Sejm uchylił mu immunitet. 

Policja zatrzymała Ziobrę w dniu posiedzenia komisji po godzinie 10.30, gdy skończył udzielać wywiadu w Telewizji Republika. Rozpoczęcie posiedzenia komisji śledczej zaplanowane było na godz. 10.30. Ponieważ do tej godziny Ziobry nie było w sali obrad, komisja śledcza uznała doprowadzenie za nieskuteczne i zadecydowała o skierowaniu wniosku o zastosowanie wobec niego kary porządkowej do 30 dni aresztu. 

Wniosku komisji nie uwzględnił wtedy warszawski sąd okręgowy.

W czerwcu Ziobro nie dotarł

Ostatni, siódmy termin przesłuchania Ziobry, był wyznaczony na 5 czerwca. Wówczas posłowie komisji przegłosowali wniosek do sądu o ukaranie go grzywną w wysokości 3 tys. zł.

To nie jest poczucie bezsilności, tylko raczej poczucie zaskoczenia, że politycy PiS i osoby z nimi powiązane aż tak starają się utrudniać pracę komisji. Nie chcą, żeby Polacy dowiedzieli się, w jaki sposób organy państwa, służby państwa prowadziły inwigilację obywateli - powiedział wiceszef komisji Sławomir Ćwik (Polska 2050).

Zbigniew Ziobro, podobnie jak inni politycy PiS, uważa, że sejmowa komisja śledcza działa nielegalnie i przywołuje wyroku Trybunału Konstytucyjnego z września ub.r. o tym, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji była niekonstytucyjna.

Co komisja ds. Pegasusa ma w planach na piątek?

Oprócz Ziobry, w piątek zaplanowano też przesłuchanie b. szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Piotra Bączka oraz b. zastępcy szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Marka Utrackiego. 

Na godz. 12.00 zaplanowano przesłuchanie świadków na posiedzeniu niejawnym.

Co bada komisja ds. Pegasusa?

Komisja śledcza ds. Pegasusa bada, czy użycie tego oprogramowania inwigilacyjnego przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.