Nie można zapominać, że Iran jest krajem dostarczającym broń Rosji - powiedział szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha, składający w piątek wizytę w Pradze. W ten sposób odniósł się do izraelskiego uderzenia na Iran. Wcześniej MSZ w Kijowie zaznaczyło, że ważne jest, aby uniknąć dalszej destabilizacji regionu i zapobiec ofiarom wśród ludności cywilnej.

  • Nocny atak Izraela na Iran wywołał międzynarodowe poruszenie. Celem Tel Awiwu były irańskie obiekty nuklearne i wojskowe, w tym zakład wzbogacania uranu w Natanz.
  • W atakach prawdopodobnie zginęli najwyżsi rangą irańscy dowódcy oraz co najmniej sześciu naukowców zajmujących się energetyką jądrową.
  • Izraelskie uderzenie skomentowało ukraińskie ministerstwo spraw zagranicznych. O tym, co zawarto w komunikacie, przeczytasz w poniższym artykule.

Piątkowe doniesienia z Bliskiego Wschodu wstrząsnęły światem. Tego dnia nad ranem Izrael rozpoczął ataki powietrzne na Iran, deklarując, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Według irańskich mediów i urzędników, operacja była wymierzona m.in. w kluczowy zakład wzbogacania uranu w Natanz w środkowej części Iranu oraz obiekt w Parczin, gdzie, w ocenie ekspertów, prowadzone są badania nad bronią jądrową.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił w orędziu do narodu, że Iran w ostatnich miesiącach rozpoczął prace nad wykorzystaniem wzbogaconego uranu do celów militarnych i posiada wystarczającą ilość tego surowca, by zbudować dziewięć bomb atomowych. Podkreślił, że stanowi to zagrożenie dla istnienia państwa izraelskiego.

Władze w Teheranie uznały nocne uderzenie Izraela za deklarację wojny. W atakach prawdopodobnie zginęli najwyżsi rangą irańscy dowódcy oraz co najmniej sześciu naukowców zajmujących się energetyką jądrową.

"Iran jest źródłem wielu problemów"

Do wydarzeń na Bliskim Wschodzie odniósł się minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha, który powiedział podczas wizyty w Pradze, stolicy Czech, że nie można zapominać, iż Iran jest krajem dostarczającym broń Rosji. Ważne jest, aby zapobiec destabilizacji w regionie Bliskiego Wschodu, ponieważ ten konflikt stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa globalnego - zaalarmował szef ukraińskiej dyplomacji.

Wcześniej MSZ w Kijowie wydało komunikat, w którym napisano, że Ukraina z niepokojem śledzi rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie w związku z izraelskimi atakami na cele w Iranie. "Świadomi ryzyka dalszej destabilizacji całego regionu, oświadczamy, że kontynuacja działań wojennych może mieć negatywne konsekwencje dla bezpieczeństwa międzynarodowego i globalnej stabilności finansowej, zwłaszcza na rynkach ropy naftowej" - stwierdził resort dyplomacji.

Resort dyplomacji podkreślił, że ważne jest, aby uniknąć dalszej destabilizacji regionu i zapobiec ofiarom wśród ludności cywilnej. "Chcielibyśmy przypomnieć, że irański reżim wspiera Rosję w jej nielegalnej wojnie napastniczej przeciwko Ukrainie i dostarcza Moskwie broń do zabijania Ukraińców. Iran jest źródłem wielu problemów na Bliskim Wschodzie i poza nim" - czytamy w oświadczeniu.

Ukraina jest przekonana, że przywrócenie pokoju i stabilności na Bliskim Wschodzie leży w interesie nie tylko regionu, ale także całej społeczności międzynarodowej, a bezpieczeństwo w Europie i na Bliskim Wschodzie jest ze sobą bezpośrednio powiązane. "W tym kontekście wzywamy społeczność międzynarodową do podjęcia wspólnych i zdecydowanych działań w celu przezwyciężenia obecnych zagrożeń dla bezpieczeństwa i skoordynowanego odstraszania grupy agresywnych reżimów: Rosji, Iranu i Korei Północnej" - zaznaczyło MSZ.

>>>NAJNOWSZE INFORMACJE DOTYCZĄCE SYTUACJI NA BLISKIM WSCHODZIE ZBIERAMY W NASZEJ RELACJI TEKSTOWEJ NA ŻYWO<<<