Gorąco na holenderskiej scenie politycznej. Skrajnie prawicowa Partia Wolności (PVV) Geerta Wildersa opuściła koalicję rządzącą - poinformował we wtorek portal NOS. Lider tego ugrupowania już wcześniej zapowiadał, że wyjdzie z rządu, jeśli ten nie zaostrzy polityki migracyjnej.

"Brak podpisu pod naszym planem dotyczącym (przyznawania) azylu ... PVV opuszcza koalicję" - napisał Wilders na platformie X. Analitycy holenderskiej sceny politycznej sugerują, że będzie to najprawdopodobniej oznaczać upadek rządu i przedwczesne wybory.

Premier Holandii Dick Schoof został powiadomiony, że ministrowie PVV opuszczają rząd. Wśród 16 ministrów pięciu jest z PVV.

Według dziennikarza portalu NOS Wilco Booma premier Schoof złoży jeszcze we wtorek rezygnację na ręce króla Holandii Wilhelma-Aleksandra. O godz. 13:30 Rada Ministrów ma się spotkać, aby przedyskutować następne kroki.

Część koalicjantów przewidywała, że dojdzie do kryzysu w rządzie. Politycy proeuropejskiej partii Volt zareagowali entuzjastycznie na wyjście PVV. Z kolei liderka Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VDD) Dilan Yesilgoz przyznała mediom, że jest zła i zdumiona decyzją Wildersa.

Boom ocenił, że Wilders chce, aby następną kampanię przed wyborami do parlamentu zdominował temat prawa do azylu. On na to stawia, "ponieważ nie wiadomo, jak to się skończy" - zaznaczył dziennikarz.

Ze względu na wielopartyjny parlament, w Holandii przedterminowe wybory są dosyć częste. Obecny sekretarz generalny NATO Mark Rutte, który wcześniej był premierem Holandii, wielokrotnie doprowadzał do przedwczesnych wyborów. Ostatni raz zrobił to w 2021 roku, kiedy po złożeniu dymisji zdołał ponownie stanąć na czele rządu parę miesięcy później.

Wilders, którego partia wygrała wybory w 2023 roku i ma najwięcej posłów w parlamencie, zagroził 26 maja, że doprowadzi do upadku rządu "najpóźniej za kilka tygodni", jeśli nie zostaną spełnione jego oczekiwania dotyczące radykalnego ograniczenia napływu imigrantów.

PVV ma 37 deputowanych w liczącym 150 miejsc parlamencie Holandii. Według najnowszych sondaży poparcie dla ugrupowania Wildersa zmalało, ale nadal jest ono jedną z trzech najpopularniejszych sił parlamentarnych, wraz z sojuszem Zielonych i Partii Pracy (GroenLinks/PvdA) oraz liberałami z VVD.