Rajskie plaże, luksusowe jachty, a także Donald Trump i premier Izraela Benjamin Netanjahu opalający się przy basenie. Na koncie prezydenta USA na Instagramie pojawiło się nagranie, jak - według niego - mogłaby wyglądać Strefa Gazy. Wideo zostało wygenerowane przez sztuczną inteligencję.
Krótki film zaczyna się od scen zniszczeń w Strefie Gazy. Widać gruzy oraz uszkodzone w ramach działań wojennych budynki. Chwilę później pojawia się napis: "Gaza 2025... Co dalej?".
Następnie na filmie widać, jak obszar ten przekształca się w "Riwierę Bliskiego Wschodu". Są rajskie plaże, luksusowe jachty, a na ulicach tesle.
Życie wygląda sielsko: brodaci mężczyźni tańczą ubrani w prześwitujące kobiece szaty, dziecko trzyma balon z wizerunkiem Donalda Trumpa. W dalszej części widać prezydenta USA tańczącego ze skąpo ubraną kobietą, a także deszcz pieniędzy spadający na mieszkańców i Elona Muska.
Jest też wieżowiec Trump-Gaza, a w sklepach sprzedawane są pamiątki z wizerunkiem Donalda Trumpa. Na samym końcu możemy zobaczyć prezydenta USA i premiera Izraela Benjamina Netanjahu opalających się przy basenie i popijających koktajle.
Nagraniu towarzyszy utwór, którego słowa brzmią: "Donald Trump was wyzwoli. Przyniesie światło wszystkiemu. Koniec z tunelami, koniec ze strachem - Gaza Trumpa w końcu tu jest".
Nagranie zostało wygenerowane przez sztuczną inteligencję. Zamieszczono je na platformie społecznościowej Donalda Trumpa - TRUTH Social - oraz na koncie na Instagramie amerykańskiego prezydenta.
Na początku lutego Trump - podczas wspólnej konferencji prasowej z Netanjahu - mówił, że USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy.
Będziemy odpowiedzialni za rozmontowanie wszystkich zagrożeń, bomb i innej broni na tym terenie, zrównamy teren z ziemią i pozbędziemy się zniszczonych budynków. Stworzymy rozwój gospodarczy, który zapewni nieograniczoną liczbę miejsc pracy i mieszkań dla mieszkańców tego obszaru - powiedział Trump, wywołując poruszenie dziennikarzy.
Uściślił, że według jego "silnej rekomendacji" Strefa Gazy należałaby długoterminowo do Stanów Zjednoczonych i nie wykluczył, że wyśle tam amerykańskich żołnierzy.
Dodał, że Palestyńczycy w Strefie Gazy nie powinni ponownie "przechodzić przez proces odbudowy i okupacji przez tych samych ludzi, którzy tam byli, walczyli o to, żyli tam, umarli i wiedli nędzne życie", a dla mieszkańców wiąże się tylko ze "śmiercią i zniszczeniem".
Stwierdził, że powinni zostać przesiedleni do sąsiednich krajów arabskich, które na swój koszt miałyby wybudować dla nich miejsca do zamieszkania w "pokoju i harmonii". Ocenił, że choć jak dotąd państwa takie jak Jordania i Egipt nie zgadzają się na taki pomysł, "ma przeczucie", że "król i generał" (król Jordanii Abdullah i prezydent Egiptu es-Sisi) zmienią zdanie.
Mam nadzieję, że moglibyśmy stworzyć dla Palestyńczyków naprawdę miłe i dobre miejsce, z którego nie chcieliby wracać, bo do czego mieliby wracać, Strefa Gazy stała się piekłem - powiedział prezydent USA.
"Pomysł Trumpa na przesiedlenie Palestyńczyków to sianie chaosu" - zareagował błyskawicznie Hamas. "Nie pozwolimy na realizację tych planów. Należy zakończyć izraelską okupację i agresję wobec naszego narodu, a nie wyganiać go z jego ziemi" - oświadczył przedstawiciel Hamasu Sami Abu Zuhri w oświadczeniu cytowanym przez agencję AFP.
Dalej Trump przedstawił pomysł na przerwanie cyklu przemocy w regionie i zaprezentował wizję stworzenia w Gazie "riwiery Bliskiego Wschodu", gdzie mieszkać będą "międzynarodowi ludzie", w tym również Palestyńczycy. Jak stwierdził, myślał o tym od dłuższego czasu, jest to poważna propozycja i cieszy się poparciem państw arabskich.