Fala upałów objęła już w piątek południe Francji i w weekend rozszerzy się na cały kraj. Według synoptyków nad Morzem Śródziemnym temperatura przekroczy 40 stopni Celsjusza - najgorętszy ma być poniedziałek. W niektórych regionach zabroniono wstępu do lasów, władze Marsylii wpuszczają mieszkańców na baseny za darmo, a nauczyciele i uczniowie sami kupują wentylatory, by wyposażyć klasy.
- Na południu Francji od soboty obowiązuje pomarańczowy alert.
- W poniedziałek temperatura może sięgnąć aż 42 stopni, co może być rekordem ciepła w czerwcu.
- W Marsylii i innych zagrożonych departamentach władze podejmują działania prewencyjne.
W sobotę w 14 departamentach na południu Francji obowiązywał będzie pomarańczowy (przedostatni w skali) alert pogodowy. W kolejnych dniach upały rozszerzą się ku centrum kraju. Na południowym wschodzie lokalnie słupek rtęci może pokazać nawet 42 stopnie w poniedziałek. Prognozuje się, że może być to najgorętszy w historii dzień czerwca.