Wielu Rosjan zapewne długo na to czekało, ale już jest - świeca o zapachu Władimira Putina. Za tę "niewątpliwą przyjemność" trzeba zapłacić jedyne 546 rubli, bo tyle w sieci kosztuje jedna sztuka. Teraz randki z pewnością nabiorą innego wymiaru...

Na Wildberries, największej w Rosji internetowej platformie handlowej, zaczęto sprzedawać świece o zapachu Władimira Putina pod nazwami "Aroma Putin Black Vanilla" i "Aroma Putin Dark Amber".

Producent przekonuje, że pachnąca, ręcznie robiona świeca wykonana jest z naturalnego wosku i błyskawicznie wypełnia pomieszczenie aromatem. To nie wszystko - romantyzmu chwili może bez wątpienia dodać drewniany knot, który ma imitować dźwięk trzaskającego drewna w kominku.

W opisie produktu wskazano, że świeca powinna zostać podarowana ukochanej osobie. Produkt rzekomo pomaga się zrelaksować, złagodzić stres, poprawić nastrój lub stworzyć romantyczną atmosferę.

W opisie wskazano również, że - niestety - świeca nie zawiera prawdziwego zapachu Władimira Putina. Jedna sztuka kosztuje 546 rubli, czyli około 26 zł. 

Działająca na platformie Wildberries firma Ex-market sprzedała już 25 tys. sztuk świec, jednak dotychczas nie pojawiła się żadna opinia dot. jakości produktu. Ten sam sprzedawca oferuje inne świece, m.in. z symbolami rosyjskiej inwazji na Ukrainę czy grafikami rosyjskich żołnierzy na tle zniszczonych ukraińskich miast.

Niezależny rosyjski portal The Moscow Times zauważył, że w sieci kwitnie handel produktami z wizerunkami Władimira Putina. Mowa m.in. o koszulkach, kalendarzach czy maskach.